„Świeciła jak mglisty firmament na dalekim widnokręgu. Spowijała ją ciemność, lecz wokół jej ciała unosiła się chmura gwiazd. Stała odwrócona w stronę świata, który ją wyczekiwał. Stała na krawędzi końca, który miał stać się początkiem, celem, obsesją i nowym porządkiem.
Stała w ciszy nocy wpatrzona w majaczące przed nią światła miasta. Myślała o nadchodzącej przyszłości.”